Archiwum

środa, 9 stycznia 2013

The Winter Tale

Zakładałam,że akurat w terminie, który wybiorę na sesję, śniegu nie będzie. Miało być mrocznie,mgliście i dżdżyście.  Na około dwa tygodnie przed sesją pojechałam do Pałacyku ok. 30km od Szczecina, by dokładnie obejrzeć miejsce. W międzyczasie załatwiałam też oficjalną zgodę, z którą nie miało być problemu, a problem pojawił się na 3 dni przed. W każdym razie nie zamierzałam niczego odwoływać,bo miałam już wszystko przygotowane i... niespodziewanie spadł śnieg,a co jeszcze bardziej niespodziewane- trzymał się całkiem nieźle i nic nie zapowiadało odwilży. Sukienki, biżuteria, wizaż, modelki i transport (tutaj też były małe przeboje), wszystko dopięte na ostatni guzik. I ja! Ciesząca się jak dziecko, bo to jedna z tych sesji, która pozwala mi na powrót stać się dzieckiem, przenieść do innej epoki i bujać w obłokach.

Niemałą radochę sprawiała też droga do samego miejsca. Lekki mróz, śnieg i drzewa skrzące się w promieniach słońca, wijące się na wąskich drogach i zakrętach. REWELACJA!

Modelki stanęły przed trudnym zadaniem,bo pozowanie w takich warunkach, w cieniutkich sukienkach do najłatwiejszych nie należało. Zaopatrzone w grube swetry i termos musiały sobie jakoś poradzić ;) A ja jestem im bardzo wdzięczna, że pomimo doskwierającego mrozu i sztywnych sinych paluszków dzielnie wczuły się w swoje role.

Pozowały: Aleksandra Hummel (portfolio Oli) i Kasia Berry Stankiewicz (portfolio Kasi)
Wizaż i pomoc w stylizacji: Aleksandra Starachowska (portfolio Oli)
Fotografie: www.fotografia-atylka.pl

Za sympatyczne towarzystwo oraz dowiezienie nas w obie strony całe i prawie że zdrowe serdeczne podziękowania dla Anny Berezy.


Na początek backstage :D


                   Pogoda tego dnia była wymarzona!

Ogród przed pałacem

Było zimno, zwłaszcza dziewczynom. Ale razem z Olą sprawiłyśmy,że było im jeszcze zimniej obsypując śniegiem na potrzeby ujęcia. Za pierwszym razem nie wyszło... ;)


Ja na przykład narzekałam,że marzły mi palce u rąk :D

Płytko było! ;)


 I nasza sesja :)













4 komentarze:

  1. Świetna sesja. genialne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  2. uuu podoba mi sie to miejsce ;) w sam raz na dobry plenerek slubny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam! Z pozwoleniem nie będzie raczej problemu. Ja załatwiałam oficjalne, bo bardzo zależało mi na sesji w tym miejscu i nie chciałam żadnych niespodzianek ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczna sesja! I te piękne barwy! :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://klauduska-photography.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń