Niemałą radochę sprawiała też droga do samego miejsca. Lekki mróz, śnieg i drzewa skrzące się w promieniach słońca, wijące się na wąskich drogach i zakrętach. REWELACJA!
Modelki stanęły przed trudnym zadaniem,bo pozowanie w takich warunkach, w cieniutkich sukienkach do najłatwiejszych nie należało. Zaopatrzone w grube swetry i termos musiały sobie jakoś poradzić ;) A ja jestem im bardzo wdzięczna, że pomimo doskwierającego mrozu i sztywnych sinych paluszków dzielnie wczuły się w swoje role.
Pozowały: Aleksandra Hummel (portfolio Oli) i Kasia Berry Stankiewicz (portfolio Kasi)
Wizaż i pomoc w stylizacji: Aleksandra Starachowska (portfolio Oli)
Fotografie: www.fotografia-atylka.pl
Za sympatyczne towarzystwo oraz dowiezienie nas w obie strony całe i prawie że zdrowe serdeczne podziękowania dla Anny Berezy.
Na początek backstage :D
Pogoda tego dnia była wymarzona!
Ogród przed pałacem
Było zimno, zwłaszcza dziewczynom. Ale razem z Olą sprawiłyśmy,że było im jeszcze zimniej obsypując śniegiem na potrzeby ujęcia. Za pierwszym razem nie wyszło... ;)
Płytko było! ;)
I nasza sesja :)
Świetna sesja. genialne kolory :)
OdpowiedzUsuńuuu podoba mi sie to miejsce ;) w sam raz na dobry plenerek slubny :D
OdpowiedzUsuńPolecam! Z pozwoleniem nie będzie raczej problemu. Ja załatwiałam oficjalne, bo bardzo zależało mi na sesji w tym miejscu i nie chciałam żadnych niespodzianek ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczna sesja! I te piękne barwy! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie: http://klauduska-photography.blogspot.com/