Archiwum

czwartek, 19 stycznia 2012

Sesja Moniki

-Aga,ale ja strzelam głupie miny! I nie przyniosłam nic seksownego...
-Teraz mi o tym mówisz?! Za późno!


Mnie więcej tak rozpoczęła się sesja z Moniką. Przyszła do mnie prosto od fryzjera, z włosami zakręconymi jak u aniołka i walizką pełną ubrań. Monika to kompaktowych rozmiarów kobieta, z dźwięcznym jak dzwoneczek głosikiem.

-Wyobrażałam sobie Ciebie nieco inaczej,gdy zobaczyłam Twoje zdjęcie na stronie- zwierzyła mi się układając ubrania- Myślałam,że jesteś bardziej papuśna, masz ciemniejsze włosy i karnację...
-Cóż...W fotoszopie można podmienić wszystko.Może dlatego niektórzy nie witają się ze mną na ulicy?- odpowiedziałam.

Naprawdę nie mam łatwej pracy, ale za to ją kocham :)












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz