Archiwum

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Ela i Romek poślubnie

Patrząc na tych dwoje ludzi utwierdziłam się w przekonaniu,że można się darzyć gorącą miłością także w jesieni życia. Obiektyw absolutnie ich nie peszył, cieszyli się sobą a niemal wszystkie ujęcia,jakie tu prezentuję wyszły od nich...No może poza wejściem do strumyka, ale i przed tym nie mieli żadnych oporów :)
Kochani! Bardzo dziękuję Wam za wspólnie spędzony czas i życzę wszystkiego dobrego!!!

 











 

 
 


3 komentarze:

  1. Przyznaję, że tak to ja bym chciała się starzeć :)
    -----------------------------------
    Zapraszam:
    tofkotwory Para w kuchni. Na turystyczny szlak!

    OdpowiedzUsuń
  2. patrzac na te zdjecia, mozna sie wzruszyc :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznaje, że jedna z najbardziej wzruszających sesji ślubnych jakie widziałam. A Pani Elżbiecie dodatkowo można pozazdrościć figury.

    OdpowiedzUsuń