Archiwum

środa, 12 października 2011

Agnieszka i Mateusz marynistycznie :)

Agę i Matiego poznałam na kursie tańca,niech policzę...4 lata temu?Wtedy jeszcze byli świeżutką parą,mocno zakręconą i tak im zostało :)
Nasza sesja plenerowa była z jednej strony zaplanowana,bo wiedziałam,że zdjęcia wykonamy na żaglówce,ale z drugiej strony Aga przyszła pewnej niedzieli na zajęcia tańca i powiedziała:
"Jutro płyniemy!" Oni zawsze tak mają!!!
Pogoda tego dnia, pomimo końcówki września, była wymarzona: zero chmur na niebie,24 stopnie i leciutki wiaterek. Nasz sternik (tak się nazywa ten człowiek,co steruje żaglówką?) okazał się wielkim pasjonatem żeglarstwa, przesympatycznym człowiekiem,a do tego podsuwał świetne pomysły. Bawiliśmy się przednio i co najzabawniejsze, wszyscy pierwszy raz w życiu mieliśmy okazję uczestniczyć w takim rejsie :) Mało tego jako szczecinianie ani razu nie pływaliśmy po Dąbiu. Dobrze,że już to nadrobiliśmy.Polecam,bo widoki są przepiękne i naprawdę nie trzeba jechać daleko,by podziwiać niesamowite krajobrazy!
Zapraszam do obejrzenia naszych wygłupów :)

ps.Pawłowi Porazikowi serdecznie dziękuję za użyczenie masek,które wykonał własnoręcznie :)


























4 komentarze: