Emilkę zwaną Emiluszką poznałam na studiach,co podkreślam, wcale tak dawno nie było! ;) Mój udział w jej Wieczorze Panieńskim był podwójny: wcieliłam się w rolę fotografa oraz aktywnej uczestniczki, dlatego na kilku zdjęciach pojawia się także moja skromna osoba (wielkie dzięki i pozdrowienia dla Pana kierowcy naszej soczyście różowej limuzyny, który kilka razy z wielkim zaangażowaniem przejął moją funkcję).Start: mieszkanie Emilii, sesja w kilku aranżacjach z udziałem świadkowej, krótki reportaż z przygotowań i świętowania w limuzynie.Zakończenie: cytując fragment jednej z moich ulubionych komedii w tej tematyce
"Co wydarzyło się w Vegas, pozostaje w Vegas"... Zapraszam!
Witaj na moim blogu fotografii! W tym miejscu znajdziesz pełną galerię zdjęć, które uwieczniają ważne wydarzenia, niepowtarzalne chwile, szalone pomysły i ukazują świat tzw. trzecim okiem :) Zapraszam do śledzenia moich poczynań, a kto wie, może niebawem spotkamy się właśnie my?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz