Archiwum

sobota, 10 marca 2012

Emilia i Piotrek

Już na samą myśl o tej sesji czerwienię się :)Zwykle to moi modele czują się nieco skrępowani przed obiektywem. Tym razem było zupełnie odwrotnie: elektryzująca atmosfera, prawdziwe i gorące uczucie dwojga ludzi oraz brak zahamowań spowodowały, że momentami oblewałam się rumieńcem ;) Czasami żal mi było im przerywać, by poprawić ich ustawienie.
Oto scenariusz napisany przez miłość...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz